To już trzeci raz kiedy na mojej stronie gości Ewcia. Był już post o jej ślubie i pracy, a teraz czas na sesję w plenerze z Igą i Gutkiem. Co prawda Gutka poznamy dopiero pod koniec tego roku, jednak zanim to nastąpi, postanowiłyśmy wybrać się z Ewą w piękny letni dzień na obrzeża Krakowa i sfotografować Gutka jeszcze w brzuchu swojej mamy.
Jak już wiele razy wspominałam, nie znam mamy i córki tak do siebie podobnych jak Ewa i Iga. Te same buzie, mimika, spojrzenia, gesty… you name it! Nawet kichają tak samo! Ale kiedy zobaczyłam je przed sesją, ubrane nie dość, że pięknie to jeszcze identycznie, to oszalałam. Ta sesja nie mogła się nie udać : )