Oj troszkę mi zeszło z podzieleniem się z Wami tym pięknym ślubem. Ale tak sobie myślę, że lepiej późno niż wcale…
A działo się moi mili. Oj DZIAŁO! Bo czego innego, niż wulkany energii i klęski urodzaju piękna można spodziewać się po projektantce i z zamiłowania tancerce oraz aktorze i mistrzu świata w break dance? A to tylko kilka słów opisujących Natalię i Pawła, słodko nazywanych przez wszystkich Natką i Pawełkiem
Gdybym miała ich opisać chyba nie starczyło by mi tu miejsca. To, że Natka jest prześliczną kobietą, a Pawełek niebywale przystojnym mężczyzną wie i widzi każdy. To co ja odkryłam w nich tego dnia, to niesamowite i niewyczerpane pokłady pozytywnej energii i uśmiechu, silne uczucie i szacunek do najbliższych, ogromna więź do przyjaciół, pasja i radość z jaką podchodzą do każdej sprawy oraz morze, powtarzam MORZE miłości do siebie nawzajem, które zalało nas wszystkich tego dnia.
A wiecie co jest najlepsze? Natalia i Paweł są parą od 15 lat!!! TAK!!! 15! A ja cały czas miałam nieodparte wrażenie, jak gdyby co dopiero się poznali i w sobie zakochali – SERIO : )
To był piękny dzień, który trafia na moją listę 'NAJ’. Ale nie tylko dlatego, że wszystko wokół było piękne i fotogeniczne. Nie. Ale dlatego, że Natalia i Paweł to dwoje dojrzałych, pewnych siebie i pełnych dobra młodych ludzi, którzy skradli mi serce… LOVE