Wrześniowy wyjazd w rejony jeziora Czorsztyńskiego to dla mnie już pewnego rodzaju coroczna tradycja. Absolutnie nie planowana, co roku spontaniczna, ale zawsze udana. Poznajcie Paulinę i Bartka, kolejną już moją parę, która z dnia na dzień, a raczej z godziny na godzinę, z klientów stała się mi baaardzo bliska! No bo i jak ich nie lubić? Młodzi, bezpośredni, pełni pozytywnej energii no i cały czas uśmiechnięci! Sesja z nimi to jak terapia śmiechem. Polecam!
A już niebawem pojawi się tu ich również wrześniowy ślub z uroczej Krynicy. Stay tuned!